Jej powitanie było tak cholernie krótkie i najniższym poziomie, że moje oczy po przeczytaniu posta ( po 5 sekundach) zaczęły mimowolnie krwawić. Pragnę już tutaj podkreślić, że zaczynała jako typowa Tumblr girl. Co prawda, tak też się zachowywała, co pozostało zresztą do dziś - ale o tym za chwilę.
Jej blog powoli zaczął wygasać. Nie ma co się dziwić, oprócz grafik to nie potrafi robić NIC związanego z blogiem. W końcu nadeszła ta wyczekiwana chwila... Blog został zamknięty! (Tutaj nie kryję swojej radości). Chociaż trzeba przyznać, że jednak ponad rok czasu blogowania, to niezły wynik. Od czasów swojej świetności, Olcia próbowała być na siłę "oryginalna" i po części fajna. Jeśli spytacie z ciekawości: Nie, nie udało się. :) Obecnie jej rozpoznawalny styl to usta, niczym po botoksie.
Nie bardzo znam się na tym "oryginalnym wyglądzie", tylko po to, żeby się wybić, no ale może nie znam się.
Ostatnio Ola zaczepiła mnie w salonie piękności, próbowała być fajna, więc zaczęła pisać specjalnie z błędami (np. Oja moja ókohana blogerka <3). No hello, to jest żałosne, nie kompromituj się bardziej. Oczywiście, zdążyła jeszcze pochwalić MNA. Żarty żartami, ale ona zrobiła z siebie totalną idiotkę. I te jej próby pogodzenia, och... Słodkie (sarkazm).
Podsumowując: zrodziła nam się następna Kaltain. Może to zaraźliwe, skoro obydwie są imienniczkami?
Już nawet nie wspominając o tej całej sytuacji w salonie, ale nie raz widziałam jak poniża się przed każdym. Może dlatego dostała niegdyś miano "Znienawidzonej blogerki"?
Cała prawda o Aleksandrze. :)
***
Już niedługo post o AKI!
Co ja o nim myślę, co powinni poprawić? Dowiecie się już jutro.
~Hejterka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz